Zauważyłem, że słowo nauka po wielu latach edukacji jest przez nas odbierane negatywnie. Dlaczego?
To oczywiste- przez lata byliśmy zmuszani do uczenia się rzeczy, które wcale nie są nam potrzebne. W ten sposób doszliśmy do wniosku, że nauka jest nieprzyjemna. Jeśli dodatkowo mamy szkolne wspomnienia, takie jak ciągłe ocenianie, chodzenie do tablicy, branie do odpowiedzi (to dokładnie tam zaczęliśmy wierzyć w to, że życie jest stresujące, a my jesteśmy nieśmiali), to nie ma co się dziwić, że po latach szkolnych, wielu robi się słabo na samo słowo „nauka”.
Później ewentualnie ludzie kończą studia i mówią: „Koniec! Nigdy więcej nauki. Nie po to kończyłem studia, żeby się dalej uczyć”.
Jeśli nie wykorzystujemy czegoś w kontekście, w praktyce, to taka wiedza jest bezużyteczna.
Skojarzyliśmy naukę z powtarzaniem i uczeniem się rzeczy na siłę, zapominając o tym, że nauka to całe nasze życie. Uczymy się nieświadomie każdego dnia, we wszelkich życiowych kontekstach.
Szkoły i uniwersytety niestety nie dają nam tzw. „wiedzy życiowej”. Po wypchaniu się bezużyteczną wiedzą i przeintelektualizowaniu tak naprawdę nie jesteśmy przygotowani praktycznie do życia. Dlatego skończenie szkoły niczego nie gwarantuje. Studiów nie skończył ani Bill Gates, ani Steve Jobs.
A czymże jest ta wiedza życiowa? Według mnie wszystko, co podnosi jakość życia, sprawia, że jesteś nie tylko skuteczny, ale i szczęśliwy. Składają się na nią budowanie relacji z innymi, inteligencja emocjonalna, społeczna, finansowa. Wszystko to sprowadza się do komunikacji.
Najpierw jest to komunikacja z samym sobą, aby odnaleźć swoje powołanie, znaleźć w sobie siłę, poznać wartości i cele, a przede wszystkim, aby być prawdziwym. Jeśli ty jesteś prawdziwy, to twoja komunikacja też będzie prawdziwa. A jakość komunikacji przekłada się, według mnie, bezpośrednio na jakość całego życia.
Ucz się przyjacielu, ale już nigdy więcej dla papierków czy dla podziwu innych. Pozwól rozwojowi się wydarzać, zwracając uwagę jak miłe to uczucie.
Pozdrawiam ciepło, mimo że na dworze minus 4 stopnie 🙂.