Odłączyć się, żeby włączyć Życie

Podobno najpiękniejsze modelki to najbardziej zakompleksione kobiety. Jest to związane z tym, że ludzie widzą pewną kreację- zawsze w makijażu i dobrej fryzurze. I ta kreacja jest hiper atrakcyjna, więc identyfikacja z nią powoduje uzależnienie od niej, połączone z lękiem co się stanie gdy jej zabraknie. Stąd tyle kompleksów. Ze względu na obraz, któremu trzeba zawsze dorównać. I nie ma w tym pięknie i estetyce nic złego, gdyby nie ta presja, która nie pozwala naprawdę odsapnąć- usiąść w powyciąganym swetrze, z potarganymi włosami, bez lęku czy ktoś nie patrzy.

My też mamy nasze kreacje, nawet jeśli oficjalnie nie jesteśmy modelami, modelkami. Wystarczy facebook, który też jest pełny idealistycznych kreacji. Przedstawia 1% naszego życia i stara się pokazać ten ułamek jako rzeczywistość. Widzimy świetne zdjęcie, filmik czy krótki tekst, a całą resztę dopowiadamy sobie w głowie- idealizując na potęgę. Oni to dopiero mają życie 🙂

Z drugiej strony jest telewizja, która wybiera nie więcej niż 1% zdarzeń po drugiej stronie ekstremum i też stara się nam wmówić, że to nasza rzeczywistość. Że oszuści, że złodzieje, że kryzys, że bankructwo. Kompletna hipnoza tylko idąca w drugą stronę. Dwa tygodnie temu jak wracałem z porannego biegania, zatrzymałem się na światłach, a obok mnie starszy pan- ewidentnie przesiąknięty tego typu hipnozą. W ciągu pół minuty zdążył wymienić wszystko co robię źle- począwszy od noszenia krótkich spodenek w niskiej temperaturze, przez to że nie warto się męczyć, aż do “głupoty” biegania po betonie. Życzyłem mu miłego dnia.

Telewizja wybierze najgorsze z najgorszych i pokaże jako rzeczywistość. Facebook wybierze najlepsze z najlepszych i pokaże jako rzeczywistość. I jeśli łykniemy którąkolwiek z tych opcji jako rzeczywistość to już po nas. Dlatego że stajemy się ślepi na pozostałe 98%. To tak jakby w pięknym, nowoczesnym, rozbudowanym mieście znaleźć oczyszczalnię ścieków, zamieszkać w niej i nigdy z niej nie wychodzić. Żyjąc w przeświadczeniu, że nasza rzeczywistość to właśnie ten smród i bród.

Ale można się odłączyć, żeby włączyć Życie (i nawet nie trzeba usuwać facebooka, żeby o tym pamiętać- wystarczy zrozumieć zasady gry).

Ten wpis został opublikowany w kategorii coaching. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

Dodaj komentarz