Lękaj się nie tego, ze Twoje życie dobiegnie końca, ale tego, że nigdy nie będzie miało początku (J.H. Newman).
Bałem się zimna. Wykąpałem się w przeręblu, a teraz biorę zimny prysznic każdego dnia.
Bałem się samotności. Zamieszkałem sam i poznałem siebie.
Bałem się bólu. Przebiegłem cały maraton, mimo niego.
Bałem się głodu. Świadomie nie jadłem nic przez cztery doby, czując się lekko i radośnie.
Bałem się biedy. Spałem na plaży i sprawdziłem, że mogę żyć szczęśliwie za bardzo niskie kwoty.
Bałem się ludzi. Zacząłem z nimi rozmawiać i teraz uwielbiam ich towarzystwo.
Poprzez systematyczne robienie rzeczy, których jeszcze się boisz, dajesz sobie najlepszy dowód na to, że … nie opuścisz siebie samego, gdy pojawi się trudna sytuacja.
Wyobraź sobie życie, w których nawet jeśli pojawia się strach, to masz niezachwianą pewność, że będziesz działał mimo niego. Świat, w którym wystąpienie problemu nie jest problemem, bo mówisz do siebie: “nigdy Cię nie opuszczę”. Świat, w którym jesteś dla siebie najlepszym przyjacielem, na którego zawsze możesz liczyć.
Zachęcam Cię do robienia rzeczy mimo strachu. Nazywamy to odwagą.
Krótko i temat. Bardzo dobry i motywujący artykuł. Ze wszystkim tak się da? Pozdrawiam 🙂