Nie jestem zawsze zadowolony. Nie jestem zawsze konstruktywny. Nie jestem zawsze pełen energii. Ale wcale nie muszę być, żeby być szczęśliwy. Można być chwilowo smutnym i niezadowolonym, a jednak cały czas być szczęśliwym.
Najważniejsze to mieć mocne fundamenty szczęścia. Ja mam pięć takich fundamentów.
- Pasja> robienie w życiu tego, co kocham, tego co ze mną rezonuje.
- Minimalizm > proste i naturalne życie, oparte na doświadczaniu zamiast na posiadaniu
- Samoświadomość > poznawanie siebie i dobra relacja z samym sobą
- Połączenie > dzielenie się z ludźmi i cieszenie się obecnością innych bez oczekiwań
- Marzenia > realizowanie tego, czego naprawdę pragniemy
Dzięki nim moje życie jest coraz stabilniejsze.
Jest to prosty model, który nie jest uniwersalną prawdą. Po prostu dobrze działa w moim przypadku. Nie ma idealnych modeli, dlatego że możliwe jest wiele perspektyw. Modele mogą nam jednak bardzo pomóc. Możesz wypróbować go na sobie jeśli chcesz. O wiele bardziej zachęcam Cię jednak do stworzenia własnego. Mogą to być trzy punkty, jedno hasło albo dekalog. Ważne żeby był mocnym fundamentem. Szukaj, a znajdziesz
Pozdrowienia fundamentalne =)))