Pewnie porównanie do jakiegokolwiek z tych dwóch zwierząt nie jest dla Ciebie zbyt kuszące. Też mi wybór- być jak krowa, być jak bizon. Co też znowu sobie wymyśliłeś Michał? Otóż nawet nie ja, a natura i instynkty. Otóż nasza możliwość wyboru. Otóż Życie.
Przywołajmy taką sytuację: Na pastwisku jest stado krów, a na pastwisku obok stado bizonów (możesz podstawić sobie tutaj też bawoły albo żubry, bo ta ta sama kategoria). Pora jest deszczowa i ewidentnie zwierzęta widzą, że nadciągają chmury ciemne jak smoła. Zaraz będzie ulewa, która wszystko zmyje, może nawet z gradem, a na pewno z wichurą. Czarne chmury zbliżają się w stronę zwierząt z prędkością, która jest minimalnie szybsza od tempa uciekających krów.
Co robią wtedy krowy? Widząc nadchodzące chmury, odwracają się od nich plecami i zaczynają uciekać. Wydaje się to logiczne- chcą uniknąć ulewy. Problem polega jednak na tym, że chmury są minimalnie szybsze od nich. Sytuacja wygląda więc tak, że chmury doganiają uciekające krowy. Krowy cały czas uciekają w tym samym kierunku, a więc (to prawda, że zupełnie nieświadomie) wydłużają czas “cierpienia” (kontaktu z ulewą) do maksimum.
Co robią wtedy bizony? Widząc nadchodzące ciemne chmury, zwracają się do nich czołem. W momencie gdy czują pierwsze krople ulewy, zaczynają biec najszybciej jak potrafią, wprost na nadchodzące ciemne chmury. Zwrot jest przeciwny, tempo szybkie, a przez to czas cierpienia (kontaktu z ulewą) jest ograniczony do minimum. Te straszne, dramatyczne, czarne chmury są po kilku sekundach już za ich plecami.
To teraz pytanie wydaje się bardziej zasadne, co? Jesteś jak bizon czy jak krowa?
Wiem jak brzmi odpowiedź. Bywałeś jednym i drugim. Skąd wiem? Bo jesteś człowiekiem tak jak ja. Bo wszyscy się boimy i tworzymy sobie problemy, których może w ogóle nie być. Bo spierdalamy przed niewygodą, wysiłkiem, trudną rozmową. Bo nie ćwiczymy w sobie odwagi bizona. Bo wszystkie krowy robią tak samo.
To co, doimy? Spokojnie, nikt cię nie będzie doił. Bo sam możesz stwierdzić, że już tak nie chcesz. Że ulewa była już zbyt długo, a być nie musi.
Co możesz zrobić?
1. Jeśli zdajesz sobie sprawę, że już długo pada, to przynajmniej się zatrzymaj, zamiast iść razem z deszczem (a więc przestań robić w kółko coś, co ewidentnie nie działa).
2. Jeśli widzisz chmury, to przyznaj że widzisz chmury, zamiast udawać że ich nie ma (a więc zobacz jak wygląda rzeczywiście obecna sytuacja, bez oporu).
3. Jeśli chmury są blisko, to biegnij prosto na nie, ze świadomością, że to najmądrzejsza decyzja na świecie (a jednocześnie trening, który cię wzmacnia- krótki, ale intensywny wysiłek, jak wizyta na siłowni).
O! Widzę czarne chmury! Biegnę prosto na nie! Zaraz będą za mną! A ja spokojny i silniejszy! O! Znowu Słońce :)))
m