Idź swoją drogą

b

Zespół RAZ DWA TRZY nagrał ponad rok temu album koncertowy z piosenkami Wojciecha Młynarskiego. Są to utwory proste niezwykłością, poszukujące prawd obiektywnych, pełne ciekawego spojrzenia na rzeczywistość. „Idź swoją drogą” to utwór, który uwielbiam szczególnie:

Co dzień gdy przejdziesz próg, jest tyle dróg, co w świat prowadzą,
I znasz sto mądrych rad, co drogę w świat wybierać radzą,
I wciąż ktoś mówi ci, że właśnie w tym tkwi sprawy sedno,
Byś mógł z tysiąca dróg wybrać tę jedną,

I gdy tak zrządzi traf, że świata prawd nie zechcesz zmieniać,
I gdy kark umiesz zgiąć, gdy siłą wziąć sposobu nie ma,
I gdy nie zgubisz się, nie zwiodą cię niełatwe cele,
Wierz mi, na drodze tej osiągniesz wiele,

I znajdziesz na tej jednej z dróg i kobiet śmiech, i forsy huk,
Choćby cię kląć świat cały miał, lecz w oczy nikt nie będzie śmiał,
Chcesz łatwo żyć, to śmiało idź, idź taką drogą,

I nim nie raz, nie sto osiągniesz to, mój przyjacielu,
I nim przetarty szlak wybierzesz, jak wybrało wielu,
I nim w świat wejdziesz ten, by podług cen pochlebstwem płacić,
Choć raz, raz pomyśl czy czegoś nie tracisz,

Bo przecież jest niejeden szlak, gdzie trudniej iść, lecz idąc tam,
Nie musisz brnąć, w pochlebstwa dym i karku giąć przed byle kim,
Rozważ te myśl, a potem idź, idź swoją drogą.

Życie było, jest i będzie sztuką wyboru. Tysiące ścieżek otwiera się przed nami każdego dnia. Powstaje pytanie: czy te, które wybieramy są naprawdę nasze, czy może ślepo podążamy tam, gdzie idzie większość. Czy aby na pewno drabina, po której się wspinamy, jest przyłożona do właściwej ściany?

Pozdrawiam gorąco.

Ten wpis został opublikowany w kategorii muzyka, piękno. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

1 odpowiedź na Idź swoją drogą

  1. paulina.h pisze:

    Prawda obiektywna. To kolejny wymysł naszego Zachodu. Wymysł ludzi, którzy chcą mieć coś stałego i uniwersalnego. Stałe są jedynie pojęcia, a to co pod nimi znajdziemy zależy od nas samych. Buddyści to zrozumieli dużo wcześniej. Popatrz jakie wszystko byłoby monotonne i mega nudne gdybyśmy wyznawali te same prawdy. Jest Twoja prawda i moja prawda i są prawdy innych. Co do ostatniego pytania – warto pomyśleć czyja tak naprawdę jest drabina a czyja ściana. Różnie to się układa.

    Przypatrywałam się pięknemu zachodzącemu słońcu i poza nim nie widziałam nic innego. Właściwie nawet nie chciałam wytężać wzroku, żeby choć rzucić okiem na otoczenie. Słońce zaszło, zrobiło się ciemno i już nic nie widać. Może to co wydawało mi się nieciekawe mogłoby mnie czymś zaskoczyć… Z grupą jest podobnie jak ze słońcem: jaśniej, lepiej, bezpieczniej, cieplej. Tłum jednak idzie w pięciuset kierunkach, czyli nie wie dokąd idzie ani dokąd dojść chce. Pewnie, że można pokonać pewne odcinki z innymi, ale nigdy nie bezmyślnie, nigdy wbrew sobie samemu. W takich wyborach pomoże rozwinięta samoświadomość.

    PS jak lubisz eksperymentalne powieści i masz czas pograj w klasy z Cortazarem. A tak w ogóle już wracaj 🙂 Kto lipcu jest jeszcze na uniwerku?!

    PS 2 Co zrobię, jak tak lubię wtrącać swoje trzy grosze. No dobra 3 tysiące groszy 🙂

Dodaj komentarz